Turystyka-podróże - fotoreportaż Fotografia krajoznawcza - powrót  Wróc do strony głównej


 


Turystyka-podróże - fotoreportaż z wyprawy do Honolulu,
USA - Hawaje wyspa Oahu - nowoczesna metropolia zagubiona na wulkanicznej wyspie porośniętej lasami deszczowymi.

Fotografie i opis - Sławomir Orłowski 2006


Po 11h lotu z Filadelfii ładujemy w Honolulu, stolicy bylego krolestwa Hawajów. Przed nami jedyny pałac królewski lezący na terytorium USA. Do 1893 było to suwerenne królestwo. Ale mieszkający tu amerykańscy biznesmeni - sprowadzeni przez hawajskiego krola aby wniesc powiew nowoczesnosci - poprosili US Navy o pomoc w obaleniu monarchii aby mogli prawadzic bezclowy handel z Kalifornia. Po 5 latach zmagan udalo się w koncu dzielnym amerykana wprowadzic tam ostatecznie swoja demokracje w 1898 ...



Przed nami pomnik pierwszego króla Hawajow Kamehameha I który w 1810 podbił Oahu strącając w przepaść setki wojowników broniących wyspy i łaskawie pozwolił im dogorywać w mękach na skalach. Po raz pierwszy w historii archipelagu powstało zjednoczone królestwo, nie przetrwało ono nawet 100lat.



Honolulu to największe miasto leżące na Pacyfiku, według ostatniego censusa liczba mieszkańców przekroczyła 907.000 mieszkańców, aż trudno uwierzyć ze w latach 50tych była to niewielkie miasto, swój bujny rozwój zawdzięcza masowej turystyce która rozwinęła się gdy ruch lotniczy stal się dostępny dla mas, jest przywilejem i obowiązkiem amerykańskiej klasy średniej przynajmniej raz w życiu odwiedzić Hawaje. Honolulu tez jest nazywane przedmieściami Tokio, rzeczywiście młodzi szczupli Japończycy obok bogatych Amerykanów w wieku średnim stanowią tu główna masę turystyczna. Rdzenny hawajski taksówkarz wioząc nas z lotniska zapytany czy jako klientów miał wielu Polaków z duma mówi Lato, Walesa i z żalem dodaje ze Polacy sa tu rzadkimi gośćmi.



Honolulu zaskakuje po raz kolejny, widok od strony Mamala Bay na nowe drapacze chmur zaczynające dzielnice bussinesowa. Leżą na wschód od malo atrakcyjnej zdjęciowo dzielnicy hotelowej położonej przy słynnej Wikiki Beach. Uderza lekkość i bogactwo innowacyjność kształtów , tak ciekawymi oryginalnymi konstrukcjami w mojej opinii nie może się pochwalić ani NYC ani LA tamtejsze drapacz są jedynie wyższe i rzadko w nie wielkim stopniu odbiegają od formy prostopadłościanu.



Honolulu majestatyczny drapacz pośród palm. W miescie widać brak pospiechu, w wypożyczalni gdy poszedłem odebrać zarezerwowany economic car dostałem wypasionego SUV, zapytałem why ? powiedziano mi Welcome in Hawaii, wszyscy są wyluzowani, szczęśliwi. Trudno nie pokochac tego miejsca.



Szybki kurs Hula, w tle widać Aloha Tower symbol Honolulu z pierwszej polowy XXw.



Honolulu – Aloha Tower , zbudowano ja w 1924 roku , przez wiele lat robiła wrażenie na turystach zawijających do Honolulu Harbour, gdy na Hawaje można tylko było dopłynąć liniowcem, była wtedy by far najwyższym budynkiem w mieście, na szczycie znajdowała się latarni morska widoczna z 16 mil. Tytuł najwyższego budynku przy wzroście 56m + 13m iglicy utrzymała przez ponad 40 lat. Jako ciekawostkę można dodać że na czas II wojny symbol nowoczesności Hawajów został przykryty siatka maskujaca i pomalowany na kolor khaki. Aloha Tower nie została odmalowana z powrotem na jej native nieskazitelna biel aż do 1948 roku. Niegdyś mieściła popularny deck obserwacyjny z pięknym widokiem na port i miasto. Niestety w dobie 100 pietrowców i platform obserwacyjnych na wysokości 300m i wyżej straciła ona swój powab.



Najwyższy punkt na wyspie Oahu goszczącej Honolulu to najsłynniejszy krater na świecie znany pod nazwa Diamond Head (Diamentowa Głowa). Słynny bynajmniej nie z powodu wzrostu gdyż mierzący zaledwie 231m zginaliby w NYC wśród setek bliźniaków, słynny z bajońskiego widoku który oferuje każdemu kto poświeci 1h aby tu się wdrapać, na południe rozpościerają się bajeczne turkusowe wody Pacyfiku, jesienią extra jako bonus można obserwować przypływające tu na gody wieloryby, na północ wiecznie zielone wnętrze wyspy z górami pokrytymi mgła, na zachód rozpościera się Wikiki Beach obsadzona dziesiątkami monotonnych 30-40 piętrowych hoteli bez wyrazu, kończy ja w oddali dzielnica biznesowa. Na wschód w oddali zaś na Pacyfiku widać male niezamieszkałe strome wulkaniczne wyspy porośniete tropikalna roślinnościa. Widok jest bajecznie piękny i różnorodny każdy tu cos znajdzie dla siebie. Dosłownie do koloru do wyboru. Dla rdzennych Hawajczyków znana pod nazwa Laeahi (brwi tuńczyka). Przyznam ze oryginalna nazwa bardziej oddaje nature miejsca, góra gdy zdobyta okazuje się bowiem bowiem być nie tyle górą ca najwyższym punktem krateru o powierzchni około 140ha, a jako ze tylko mala cześć krateru piętrzy się wyrazie powyżej wnętrza które otacza a reszta jest niemalże plaska całość przypomina rzeczywiście brwi, ale czemu tuńczyka ? Sam krater ma średnice kolo 1070m i jest pozostałością nieczynnego już 150.000 lat wulkanu który dzielnie pracował formując dzisiejsze Oahu. Najstarszy krater znajdujący się w centrum miasta został zamieniony na Narodowy cmentarz, przypomina ogromne pole footbolowe z niewielkimi trybunami na których w przejawie zległo smaku zrobiono cmentarz. Wracając do Diamond Head na sam szczyt wchodzi się po 99 schodach w tunelu wydrążonym wewnątrz krawędzi krateru. Cale wejście ma długość 2.8km i ma oznaczenie moderate i powinno zając 1.5h. Tyleż mi zajęło tylko w obie strony.



Honolulu – kierując się na zachód mijamy dzielnice biznesowa i dojeżdżamy do Pearl Harbor. O godzinie 9-tej znalezienie wolnego miejsca zajmuje nam 30 minut. Dodam ze jazda samochodem po Honolulu to czysta przyjemność. Kierowcy są mili miasto ma 3 kilkupasmowe autostrady. Niestety zwiedzanie Pearl Harbour nie jest latwe brak logicznych opisów powoduje ze zwiedzamy wszystko po kolei, najmniej interesujące atrakcje okazują się najdroższe te najważniejsze jak wizyta na Arizona Memorial jest darmowa. Podziwiamy torpedę Kamikadze, ma ponad 20m długości i 1.2m szerokości, pomieszczenie samego kamikadze było tak male ze tylko wyselekcjonowani najdrobniejsi Japończycy mogli dostąpić tego zaszczytu, dobrze odżywieni amerykanie już w wieku 6lat nie byliby się w stanie się w nie wcisnąć. Ku naszemu zaskoczeniu dowiadujemy się ze kamikadze mogli w momencie naprowadzenia torpedy ją opuścić i zachować życie jednak żaden z 92 „szczęśliwców” nie zdecydował się na tak haniebny krok…



Honolulu – Pearl Harbor - atrakcja dla dzieci oryginalne działo a ochrony przeciw lotniczej, mala amerykanka oczyszcza błękitne niebo z floty nieprzyjaciela.



Honolulu - Pearl Harbor – widać wierze z filmu Pearl Harbor pomnik wydarzeń z roku 1941, pozostawiony wraz z otaczającymi barakami z tamtych lat w stanie niezmienionym, nawet nie uzupełniono szyb w oknach które zostały wybite podczas słynnego nalotu w 1941 roku. Widok jest jakby przeniesiony z 1941 roku. W Sali kinowej Muzeum oglądamy film poświecony wydarzeniom tamtych lat. Film bardzo zaskakujmy gdyż spodziewałem się typowej dla USA propagandy, film zrobił na mnie jednak wrażenie jedynego dokumentu chcącego oddać tamte czasy w sposób możliwie obiektywny, przenosimy się na początek lat 40-tych. Hawaje będące tylko terytorium amerykańskim (nie były jeszcze wtedy formalnym stanem) pogrążone są w sielance, stacjonują tu pokaźne siły amerykańskie. Europa pogrążona w wojnie nie ma srodków bronić swoich kolonii w Azji południowo-wschodniej, stają się one łakomym kaskiem dla Imerium Japonii i USA. Japonia powoli wygrywa wojnę w Chinach USA bojąc się agresji Japonii na jej terytoria na Filipinach stawia embargo na ropę bez ktorej Japońska machina wojenna staje. Dyplomatyczne starania Japończyków na zniesienie embarga nic nie dają, przyparta do muru decyduje się na drastyczny krok i atakuje Pearl Harbor co umożliwia USA przystąpienie do wojny, przedtem opinia publiczna i kongres były przeciwko mimo licznych próśb Białego Domu. Celem Japonii był nie podój USA tylko unimożliwienie "konkurencji" podbojów w Azji poludniowo-wschodniej. Wykarmiony Holoowodzkimi „dziełami” Jestem zaskoczony tak innym obrazem o Pearl Harbor, po włączeniu światła gdy widzę ze 70% widzów to Japończycy nie mam więcej pytań.



Za 15$ od glowy zwiedzamy USS Missouri to ostatni żyjący z największych okrętów wojennych klasy Iowa zbudowanych w latach 40tych , miał o 270m długości i był doskonałym celem dla torped. Miał on wyporność 58000ton co robi wrażenie w porównaniu do 3000ton naszej Błyskawicy stojącej w gdyńskim porcie. Uzbrojony był w 12 dział kalibru 400mm, zdolnych wyrzucić tonowe pociski na odległość do 40km. Statek zamieniono w muzeum w 1992 roku, po tym jak triumfalnie wrócił z wojny w zatoce perskiej w 1991 roku. Ma on w USA oficjalny status bohatera. Jako ciekawostce podam z był pierwszym okrętem amerykańskiej floty którego w latach 60tych wyposażono w .. klimatyzacje. Cóż większość pól naftowych gdzie USA wprowadza demokracje znajduje się w strefie równikowej gdzie jest raczej ciepło a co gorsze często wilgotno. Niestety pomimo luksusu klimatyzacji kwatery były naprawdę malutkie nawet kwatery oficerskie były mniejsze niż M2 zbudowane w czasach wczesnego Gierka.


YNP013.jpg

Honolulu – Pearl Harbor – Arizona Memorial, Hawaje miały jeden z pierwszych i najnowocześniejszych stacji radarowych swoich czasów, 7 XII 1941 mylą jednak nadlatujące samoloty japońskie z własnymi i nie ostrzegają stacjonujących na nich marynarzy. Na 21 statków US Navy stacjonujących w porcie 18 zostaje zatopionych, 3 z zatopionych udaje się naprawić. USS Arizona: 1177 marynarzy zginęło w nim i do dziś leży na dnie płytkiej bo zaledwie 13m glębokiej tu zatoki pogrzebanych pod tysiącami ton stali. Dziś nad jego zatopionym kadłubem pobudowano deck z którego można podziwiać leżące zaledwie 2m pod powierzchnia zielonkawej wody zatoki rdzewiejące pozostałości gornego pokladu. Na deck płynie się promem przed wejściem na prom każdy musi obejrzeć obowiązkowo 15m film zawierający wiele oryginalnych scen z tamtych dni. Powyżej lustra wody jak krzyż nad wielkim grobem sterczy jedynie nasada komina …


 


Podstrona zostala odwiedzona 11955 razy od 25goPazdziernika 2008